- Musisz przyznać,
że to dość krępująca sytuacja- wymamrotał w stronę podłoża. Uśmiechnął się do
niej, a ta jakby pojaśniała. Była tak czysta, nieskalana, widział w
niej swoje własne odbicie. Przygładził sobie włosy, by wyglądać jak człowiek i
posłał podłodze olśniewający uśmiech.
- Lubię ciche
kobiety- puścił do niej oko.
Nie zorientował się
nawet, że Dumbledore, Voldemort, Hermiona, Ron i wszyscy inni, którzy przybyli
mu z pomocą przyglądali mu się
podejrzliwie.
Ułożył wygodnie
głowę na gładkiej tafli.
- Już na zawsze…
razem- wyszeptał przymykając oczy.
- Profesorze,
proszę coś zrobić! – usłyszał głos Ginny. Podejrzewał, że zwracała się ona do
Dumbledore’a.
- Ale on tylko
odpoczywa- powiedział łagodnie starzec.
- Odpoczywa?- Ruda
prychnęła z nutą histerii w głosie.- On zdradza mnie na moich oczach i to w
dodatku z podłogą!
- Widocznie nie
jesteś zbyt zadowalająca- zaśmiał się Ron.
- Harry! Powiedz,
że mnie kochasz!- krzyknęła w jego stronę Ginny.
- Zamknij się! Nie
widzisz, że poznał miłość swojego życia?!- wrzasnęła Hermiona.- Dlaczego zawsze
stajesz mu na drodze do szczęścia?
- Co? Ty chyba
żartujesz!- wrzasnęła oburzona dziewczyna.- Myślałam, że jesteś moją
przyjaciółką!- teraz tupnęła w podłogę.
Harry zerwał się,
jakby obudził się z jakiegoś długiego koszmaru.
- Przeproś ją!-
krzyknął w stronę dziewczyny.
- Co? Kochanie, o
czym ty mówisz?- Ginny zatrzepotała rzęsami.
- Przeproś Podłogę,
ruda jędzo!- wrzasnął wzburzony.
- Prze-przepraszam…- wyjąkała dziewczyna.
- No…- położył się
z powrotem- i tak ma być.
Nagle poczuł
wewnętrzną chęć spojrzenia swojej ukochanej w oczy. Otworzył swoje zielone
ślepia. I nagle zrobiło mu się smutno. Podłoga nie ma oczu.
- Nie przejmuj się
kochanie- pogłaskał ją czule.- Voldemort nie ma nosa, ty możesz nie mieć oczu.
- Hej! Nie pozwalaj
sobie gówniarzu!- dobiegł go głos jego śmiertelnego wroga, który do tej pory
spokojnie przyglądał się całej scenie.
- A co, to niby nieprawda? Nie masz nosa. Czas spojrzeć prawdzie w oczy … - złapał się za
serce. Spojrzał na podłogę. –Przepraszam kochanie. Już nigdy nie wspomnę przy
tobie o oczach. Tylko proszę nie płacz. Ach, no tak. Zapomniałem, że nie masz
oczu. Och przepraszam- mówił spokojnie Harry. Hermiona przyglądała się z zachwytem całej
scenie.
- Czy to nie
piękne?- spytała ze łzami w oczach.
- Hej, Hermiona!-
krzyknął obrażony Harry.
- Co się stało?-
spytała brązowooka.
- Masz łzy w
oczach! Wiesz jak podłoga się teraz czuje?- mówił nierównym, niespokojnym
głosem.
- Och! Bardzo przepraszam- dziewczyna wytrzeszczyła oczy i zakryła sobie usta dłonią.
- NIE WYTRZESZCZAJ
OCZU!- wrzasnął chłopak.
- Ach, no tak
przepraszam.- kiwnęła głową.
Harry nagle
pocałował podłogę. Wszyscy przyglądali się tej scenie, oprócz Ginny, która
gorzko rozpaczała.
- Zabiorę cię do
swojego pokoju- uśmiechnął się znacząco do podłogi. Ta zarumieniła się. – I
będę mógł na tobie leżeć i leżeć. Jak chcesz, kupię ci dywan. Najładniejszy
jaki znajdę. Albo lepiej. Sama go sobie wybierzesz, dobrze? Wiem, że się
zgadzasz. Cieszę się, że tak dobrze się rozumiemy!- Harry przytulił się do
podłogi i zasnął.____________________________________________________________
Koniec rozdziału I.
Dziękuję każdemu, kto go przeczytał. Przepraszam za wszelkie uszczerbki na psychice. Proszę o komentarze- zarówno negatywne jak i pozytywne, bo motywują do dalszej pracy :3
Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem porąbana :/ Pomysł narodził się na facebooku, strona We are the Potter generation - SZCZERZE POLECAM ;)
ja piernicze! Ty nie żartowałaś z tą podłogą! / Avada
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie ;P Musisz przyznać, że to bardzo ciekawy parring xD Głupi, ale ciekawy ;P
UsuńHahahah xD Masz zajebiste te teksty :D
OdpowiedzUsuń"Ma zbyt wygórowane mniemanie o sobie samym."
Dziękuję bardzo ;D Cieszę się, że ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńUpss, komentarz nie do tego rozdziału >.<
UsuńNie szkodzi ;)
UsuńVoldemort nie ma nosa, to ty nie musisz mieć oczu xD
OdpowiedzUsuńHahahaha, padam.
Nie padaj ;P <333
UsuńJakie teksty!! ♥♥♥ Harry i podłoga? Mrrrr ... xD
OdpowiedzUsuńMrrraśne, c'nie? xD
Usuń<3
,,- Nie przejmuj się kochanie.- pogłaskał ją czule.- Voldemort nie ma nosa, ty możesz nie mieć oczu. - Hej! Nie pozwalaj sobie gówniarzu!" ahhahahahahahahahahahahhahahahah.... Po prostu jebłam! Nie mogę wyrobić! :D
OdpowiedzUsuńHahahahahahah xD Rewelacja ;d Juz to kocham xD
OdpowiedzUsuńhahahahahhh
OdpowiedzUsuńNie mogę z tegoooo <3
hahhahahah... cudowne <33
OdpowiedzUsuńNie będę odpisywała na każdy z tych komentarzy, więc wszystko zamieszczę tutaj:
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję i cieszę się, że czytacie <3
Cieszę się, że na tym świecie są jeszcze osoby, które mają bardziej zrytą psychikę niż ja. XD
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo ;D
Usuń<333
WTF?!?! Szo to jest?!?! Jezu, kocham opowiadania ryjące psychikę, ale to jest dziwniejsze nawet od tamtego hagmione (stare dobre czasy). No nic. Bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Amelka
Amelie, zgadzam się. Pamiętasz Ron x Ghul?
OdpowiedzUsuń